Przygoda, czas – START!

Przygoda, czas – START!

Za nami wylot. Dla niektórych była to pierwsza w życiu podróż samolotem. Nasza podróż nie obyła się bez komplikacji: zgubiony telefon, opóźniony samolot, czy zniszczone bagaże nie zapowiada naszej przygody pozytywnie.

Na szczęście każde z tych niepowodzeń udało nam się pokonać. Po wielogodzinnej podróży z Wrocławia na Fuerteventurę nikt z nas nie marnował czasu i po powitalnym lunchu od razu ruszyliśmy w miasto. Mieliśmy szczęście – nie dosyć, że nasze apartamenty wyglądają cudownie, a jedzenie było przepyszne, to trafiliśmy na miejscowy karnawał co oznaczało dla nas dobrą zabawę i możliwość jeszcze lepszego poznania kultury „lokalsów”.

Dzień uważamy za udany, a przed nami pierwsze dni w pracy, ale to w poniedziałek. Przecież jeszcze mamy niedzielę…